Nierozłączne Przykazanie
„Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?” Jezus odpowiedział: „Pierwsze jest: "Słuchaj, Izraelu, Pan, Bóg nasz, Pan jest jedyny. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą". Drugie jest to: "Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego". Nie ma innego przykazania większego od tych”.
Dzisiejsza Liturgia Słowa porusza temat przykazań. Uczony w Piśmie pyta Jezusa które z przykazań jest pierwsze. Jezus pokazuje mu, że jest jedno przykazanie które składa się z dwóch: pierwsze to miłość do Boga, drugie to miłość bliźniego. Tym samym Jezus pokazuje, że nie da się tego rozłączyć. Na pierwszym miejscu zawsze ma być miłość do Boga, ale wraz z nią musi iść miłość do bliżniego. Tą nierozłączność bardzo mocno podkreśla św. Jan: „Jeśliby ktoś mówił: «Miłuję Boga», a brata swego nienawidził, jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi” (1J 4,20). Wniosek dla nas wszystkich jest bardzo konkretny: miłość do Boga powinna iść w parze z miłością do człowieka, miłując człowieka miłujemu Boga, który jest dla nas na pierwszym miejscu. Niewsytarczy tylko się modlić i czcić Boga w kościele. Miłość do Boga powinna się urzeczywistnić w miłości do człowieka, szczególnie do tych z którymi przebywamy każdego dnia. Nasza relacja z człowiekiem pokazuje jaka jest nasza prawdziwa miłość do Boga, ona jest sprawdzianem naszej żywej wiary. Myślę, że każdy spotkał w swoim życiu osobę, która naprawdę była rozmodlona, która spędzała wiele godzin na modlitwie, ale po powrocie do domu nie dało się z nią wytrzymać, albo modlitwa była swoistego rodzaju ucieczką przed życiem, codzinnością, rodziną. Jezus pokazuje, że nie jest to prawdziwa postawa człowieka. Prawdziwa pobożność idzie w parze z codzienną miłością do każdego człowieka. Z kolei pierwsze czytanie przypomina nam, że z Bożymi przykazanami wiąże się konkretna obietnica. „Mojżesz tak powiedział do ludu: „Będziesz się bał Pana, Boga swego, zachowując wszystkie Jego nakazy i prawa, które ja tobie rozkazuję wypełniać, tobie, twym synom i wnukom, po wszystkie dni życia twego, byś długo mógł żyć”. Bóg daje nam przyazania nie po to, by nas w czymś ograniczać, by utrudniać życie, ale po to by prowadzić nas do szczęścia. Warto więc zmienić swoje podejście do przykazań i pomyśleć: staram się wypełniać przykazania nie tylko dlatego, że Bóg tak powiedział i nakazuje, ale przede wszystkim dlatego, że On chce mojego szczęścia, że przykazania prowadzą do pełni życia, pomagają uniknąć ludzkich zranień, które bolą najbardziej. Spełniajmy więc to jedno przykazanie miłości Boga i bliźniego, aby nam wszystkim lepiej się żyło na ziemi.